sobota, 8 lutego 2014

Kowalczyk z upadkiem i bez medalu

     Długo czekałem na pierwszy występ Polskiego sportowa na IO w Soczi. Miano to przypadło Polskiej Królowej nart Justynie Kowalczyk. Dziś odbył się bieg łączony 2x7,5km. Pierwsze 7,5 km zawodniczki biegły stylem klasycznym , natomiast drugą część trasy biegły techniką dowolną czyli potoczną łyżwą.
Bieg ze startu wspólnego zaczął się nieźle dla Kowalczyk. Justyna była cały czas w czołówce a czasami nawet prowadziła. Cały czas pilnowała Bjoergen , Johaug i Kalle. Przy zmianie nart stało się coś bardzo złego. Justyna która była zaledwie sekundę za prowadzącymi upadła przy stanowisku zmiany nart.......


Sama zmiana nart zajęła jej więcej czasu niż przeciwniczkom i w konsekwencji ze stadionu wybiegła z ponad 7- sekundową stratą do Johaug. Po tym upadku było widać że Kowalczyk coś dolega, straciła rytm i nawet na podbiegach które są mocną stroną zawodniczki z Kasiny Wielkiej , traciła dystans do prowadzących. Być może było to spowodowane tym że Kowalczyk upadła tak niefortunnie, że wywinęła jej się...chora stopa. To chyba najbardziej znana stopa ostatnich tygodni na świecie...
   Im było bliżej do mety , tym strata Kowalczyk się powiększała, długo biegła na 6 miejscu, aż w pewnym momencie dogoniła ją Finka Kertu Niskanen. Ostatecznie Kowalczyk dobiegła do mety na 6 miejscu z prawie minutową stratą do zwyciężczyni. A kto zdobył złoty medal ? Nie trudno było zgadnąć że złotą medalistką IO w Soczi w biegu łączonym została Marit Bjoergen.

 Norweżka do samego końca odpierała ataki Kalli ale ostatecznie to ona zwyciężyła. Niespodzianką jest to , że na 3 miejscu uplasowała się Weng a nie jej bardziej utytułowana koleżanka z kadry Therese Johaug. Należy wspomnieć że do ostatnich metrów o 3 miejsce walczyła także 34- letnia Aino Kaisa Saarinen która według mnie jest największą niespodzianką tego biegu.
   Brawa dla Justyny za walkę. Kto wie, może gdyby nie ten feralny upadek Justyna walczyła by o medal? Sama Kowalczyk na gorąco skomentowała swój bieg i powiedziała że nawet jeśli by nie upadła to i tak by o medale nie walczyła, "bo grupa była za mocna". Na pewno kontuzjowana stopa też jej nie pomogła w walce o upragniony medal. A może to tylko słabszy dzień naszej Justyny? Kowalczyk nie była faworytką tego biegu, ale każdy miał na uwadze że 4 lata temu na IO w Vancouver właśnie na tym dystansie zdobyła brązowy medal.

  Justynie należy życzyć przede wszystkim zdrowia, bo o zaangażowanie i wolę walki nikt z nas nie powinien się martwić. Justyna za każdym razem podkreśla że na IO w każdym biegu daje z siebie 100 % .
  Oczywiście pozostaje niedosyt z dzisiejszego występu Justyny Kowalczyk, ale koronnym dystansem Justyny jest 10 km klasykiem i tam Justyna na pewno będzie walczyć. Oby swoim występem w klasyku pokazała kto rządzi w tym stylu. Co prawda uciekła Polsce jedna z potencjalnych szans na medale ale uważam że te IO będą dla nas udane.

Pozostałe Polski spisały się na miarę swoich możliwości, czyli słabo.
Paulina Maciuszek była 29, Kornelia Kubińska uplasowała się na 35 miejscu, natomiast Agnieszka Szymańczyk była 45.

3 komentarze:

  1. Justyna ma problem z formą i z astmatyczkami, a upadek nie miał tutaj żadnego znaczenia. Wygrać z astmatyczkami nie uda się. Nie ma takiej opcji

    OdpowiedzUsuń
  2. Również uważam , że jakby się nie przewróciła to i tak by to nic nie zmieniło.
    Trzeba liczyć na 10 km klasykiem...
    Głupi błąd Kalla popełniła i ostatecznie wygrała Marit,
    Najlepsze były łzy jak Johaug zajęła 4 miejsce :)
    Jutro skoki, tam trzeba liczyć na medale,

    Zapraszam do mnie, nowa ankieta, wszytko o sporcie :)
    http://kochajsport.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Justyna walczyła, ale nie poszło. Za to Kamilek zniszczył wszystkich :)

    http://s-portowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń