niedziela, 23 lutego 2014

Grupy el.ME 2016 we Francji rozlosowane. Łaskawy los dla Polskich orłów.

Za nami już losowanie ME 2016 które będą odbywać się we Francji.
Każda grupa dla naszej reprezentacji byłaby silna. Nie oszukujmy się, że Polska ma szansę awansować z każdej grupy. Już tyle razy graliśmy mecze o wszystko, tylko szkoda, że te mecze były 4-5 kolejek przed końcem. Ostanie eliminacje do Euro 2008 były dla Polski kompletnie nieudane, choć przecież w El. MŚ także gra się z zespołami z Europy. Los jednak okazał się łaskawy dla RP Polski....
Mistrzostwa Europy we Francji , będą przełomowe dlatego że po raz pierwszy w historii wystąpią w nich 24 zespoły. Ja tu bym upatrywał jedyną szansę dla naszych kopaczy....


Przed losowaniem Polska znalazła się w 3 koszyku ( według mnie zdecydowanie za wysoki koszyk ) z Serbią, Turcją, Słowenią , Izraelem, Norwegią, Słowacją, Rumunią i Austrią a więc już przed losowaniem było wiadomo, ze z żadną z tych reprezentacji Polska nie spotka się w eliminacjach. Zespoły z 3 koszyka były losowane przez Jana Tomaszewskiego
Z każdych 9 grup awansują 2 zespoły oraz najlepszy z 3 miejsca z wszystkich grup, natomiast pozostałe zespoły z 3 miejsc utworzą 4 pary barażowe.

Polska w eliminacjach do ME we Francji będzie rywalizować w grupie D z : Niemcami, Irlandią Szkocją , Gruzją i Gibraltarem.!

Według mnie ta grupa nie jest najłatwiejsza , ale też nie można tej grupy uznawać za grupę śmierci. Jest to grupa z której Polska może spokojnie awansować.
Niemcy główny faworyt tej grupy i moim zdaniem żaden zespół nie powinien im zagrozić. Irlandia, Szkocja i Polska - te drużyny narodowe powinny powalczyć o drugie miejsce dające awans na ME. Gruzja to przeciętny zespół Europejski i raczej nie mają oni szans na awans, natomiast Gibraltar, który pierwszy raz przystępuje do eliminacji jest wielką zagadką, jednak bez doświadczenia nie mają oni najmniejszych szans nawet na zajęcie 5 miejsca. 

Oto wszystkie grypy El. ME 2016
A: Holandia, Czechy, Turcja, Łotwa, Islandia, Kazachstan
B :Bośnia i Hercegowina, Belgia, Izrael, Walia, Cypr, Andora
C: Hiszpania, Ukraina, Słowacja, Białoruś, Macedonia, Luksemburg
D: Niemcy, Irlandia, Polska, Szkocja, Gruzja, Gibraltar
E: Anglia, Szwajcaria, Słowenia, Estonia, Litwa, San Marino
F: Grecja, Węgry, Rumunia, Finlandia, Irlandia Północna, Wyspy Owcze
G: Rosja, Szwecja, Austria, Czarnogóra, Mołdawia, Liechtenstein
H: Włochy, Chorwacja, Norwegia, Bułgaria, Azerbejdżan, Malta
I: Portugalia, Dania, Serbia, Armenia, Albania
(Kursywą zaznaczyłem te zespoły które według mnie awansują bezpośrednio z grup do ME 2016)

Moim skromnym zdaniem najmocniejszą grupą jest grupa A oraz grupa G w której ciężko jest wskazać faworytów tej grupy.
Ostatnimi czasy Polska nieźle radziła sobie z reprezentacją Niemiec. Po porażkach na MŚ 2006 i ME 2008 w których to Polska przegrywała nieznacznie , przyszedł mecz z Niemcami w którym zremisowaliśmy z naszymi zachodnimi sąsiadami 2-2, a byliśmy blisko wygranej. Z Irlandią Polska sobie nie radziła, w ostatnich dwóch meczach nie strzeliliśmy nawet gola, natomiast ze Szkocją gramy 5 marca w Warszawie mecz towarzyski i to będzie próba generalna dla obydwóch drużyn przed ich potyczkami w eliminacjach. Z Gruzją ostatni raz graliśmy w 2011 i skromnie wygraliśmy 1-0. Gibraltar jak wspomniałem to nowy uczestnik eliminacji i Polska jeszcze z nimi nie grała.

Na gorąco losowanie skomentował Robert Lewandowski
Mamy bardzo ciekawą grupę z szansami na awans.
Na sam koniec trochę ironii z mojej strony :
Już widzę te nagłówki gazet : "Gibraltar sensacyjnie ogrywa Polskę i awansuje do baraży el. ME"  
Już niecierpliwie czekam na mecze z Niemcami. Balonik będzie nadmuchiwany cały czas do momentu aż pękną nasze szanse na awans.
Media będą ciągle pisały że Polska ma szansę pokonać Niemcy. Tym razem też się nie uda i będziemy musieli czekać jeszcze długie lata aby móc cieszyć się z triumfu nad zachodnimi sąsiadami. Niemniej jednak wierzę w Pana Panie Adamie, weź Pan tego nie spie..ol.

wtorek, 18 lutego 2014

Liga Mistrzów powraca. Moje typy.

  Najważniejsze rozgrywki klubowe w Europie wracają po dwóch miesiącach przerwy. Wielu kibiców ma nadzieje, że kolejna faza Ligi Mistrzów będzie lepsza i bardziej emocjonująca od poprzedniej. W poprzednim sezonie kibice z Polski przeżywali wiele emocji związanych z grą Borussi Dortmund, myślę , że w tym roku będzie podobnie. 
  O tym jak ważne są to rozgrywki może świadczyć fakt, że każdy menadżer głośno mówi, że najważniejsze w "tym" sezonie są dla klubu rozgrywki w LM. Wszystkie transfery "możnych" z Europy są dokonywane pod kontem walki o najważniejsze klubowe trofeum. Można by powiedzieć, że najważniejszymi klubowymi rozgrywkami na świecie są jak sama nazwa mówi Klubowe Mistrzostwa Świata....ale to tylko pozory. W KMŚ występujące kluby nie są tak mocne jak kluby grające w LM. W klubach grających w LM występują najlepsi piłkarze na świecie, a co za tym idzie także najlepiej opłacalni. Najwięcej środków finansowych pozyskują od sponsorów. Wiele klubów Europejskich jest także w "rękach" szejków którzy nie wiedząc na co wydać swoje eurodolary wydają na swoje kluby., tak więc hegemonia klubów Europejskich nad resztą świata trwa i myślę że przez długie lata trwać będzie.
  Negatywnym aspektem sponsorowania klubów przez "szejków" jest na pewno to, że kupują oni za swoje eurodolary nie tylko piłkarzy ale także kibiców...Wielu jest takich co sympatyzuje danemu piłkarzowi i uznaje się za kibica klubu w którym piłkarz obecnie gra a po przenosinach tego piłkarza zapomina o jego poprzednim zespole którego ponoć był "kibicem" i twierdzi że jest teraz wiernym kibicem kolejnego klubu. I co taki "kibic" jest warty? Tak to jest nawiązanie do obecnej sytuacji w jakiej znajduje się Robert Lewandowski. Jestem pewien, że o Borussi wielu zapomni i zaczną kibicować Bayernowi.
Dobrze, zakończę ten dywagację nad tym  kto komu będzie kibicował i skupię się nad wznawiającą dziś rozgrywki LM.
  Na pewno co osoba to inne zdanie o tym kto jest faworytem aby sięgnąć po Puchar Champions League. Według mnie każdy może wygrać LM. Pokazują to poprzednie edycje, że nie można przekreślić zespołu który dotarł do 1/8 fazy finału. Wielu może powiedzieć , że w tej fazie są jeszcze słabe zespoły, ale kto by się spodziewał, że w tamtym roku Malaga dojdzie aż do 1/4 tych rozgrywek? A może ktoś przewidział że w 2004 roku finał będzie wyglądał Fc Porto - As Monaco? Przecież 10 lat temu żaden z tych dwóch klubów na pewno nie był głównym faworytem.
  Trzeba jednak napisać kto jest głównym faworytem do triumfu w LM. Według mnie to Chelsea, ManCity,PSG, Bayern, Real M. i Barcelona. Każdy inny zwycięzca LM w tym sezonie będzie traktowany jako wielka niespodzianka. Nie wymieniłem takich zespołów jak : ManUtd, Borussia, Milan, Atletico Madryt ponieważ te kluby są w tym roku słabi , albo tak jak w przypadku Atletico mają jednak za małe doświadczenie aby wygrać LM. Każdy z tych zespołów ma szanse zagrać nawet w półfinale ale na triumf bym nie liczył.
  Teraz chciałbym pobawić się w proroka i obstawić kto z każdej pary awansuje do kolejnej rundy.

Manchester City - Fc Barcelona - Jest to szlagier tej fazy LM mistrzów i najtrudniej wskazać klub który awansuje do 1/4 finału. Czekam na dwa wspaniałe równe mecze. Manchester City w tym sezonie imponuje formą a przede wszystkim ilością strzelanych bramek. Mają w składzie wspaniałych zawodników , ale to samo można powiedzieć o Fc Barcelonie. Do składu Barcelony powrócił Messi, który imponuje formą strzelecką i to jego dyspozycja może być kluczowa kto z tego pojedynku wyjdzie zwycięsko. Jednak ze względu na ogranie i doświadczenie wielu zawodników stawiam na Fc Barcelone.
Typ : Fc Barcelona

Bayer Leverkusen - PSG - Bayer jest to bardzo solidny zespół. Przyzwyczaił wielu kibiców że dojście do 1/8 finału nie stanowi dla nich problemu, ale dalej zaczynają się problemy z awansem. I tak może być w tym przypadku, ponieważ PSG jest w gazie jak nigdy dotąd. Mają w składzie znakomitego Ibrahimovicia, Cavaniego, Thiago Silve. Swoją grupę wygrali zdecydowanie, prowadzę w lidze Francuskiej i to PSG według mnie awansuje dalej.
Typ : PSG

Milan - Atletico - Bardzo ciekawa para. Milan w kryzysie ale z nowym trenerem liczy na szybki powrót do dyspozycji sprzed lat. Atletico natomiast ma znakomity sezon. W lidze Hiszpańskiej ma tyle samo pkt. co Barcelona i Real i będzie liczyć się do końca w walce o mistrzostwo. Obydwa kluby mają znakomitych napastników Milan ma Balotellego, a Atletico Diego Coste, ten drugi w tym sezonie jest zdecydowanie w lepszej formie od "SUPER Mario". Według mnie awansuje Atletico dlatego , że zespół Diego Simeone jest niesamowicie równy w tym sezonie i potrafił wygrać już z Realem i zremisować 3- krotnie z Barceloną, a Milan ma sezon najsłabszy od wielu lat.
Typ : Atletico Madryt

Arsenal - Bayern Monachium - Hmm...Czyżby nad Arsenalem wisiała klątwa Bayernu? W tamtym sezonie również oba zespoły spotkały się w tej samej fazie rozgrywek. Rok temu awansował Bayern, choć nie przyszło mu to łatwo. Do ostatnich minut ważyły się losy awansu. W tym roku według mnie Bayern szybciej rozstrzygnie losy awansu, Arsenal może jest lepszy niż rok temu ale przytrafiają im się wpadki. Porażka z Liverpoolem 5-0 to na pewno nie zasłona dymna, Liverpool obnażył ich wszystkie słabości i myślę że Bayern pod wodza nowego trenera Pepa Guardioli powinien sobie poradzić z ekipą Wojtka Szczęsnego. Liczę jednak na ciekawe spotkania , może Arsenal sprawi niespodziankę? Bo zapewne tak traktowano by awans Arsenalu.
Typ : Bayern Monachium

Zenit - Borussia D. - Dużo szczęścia w losowaniu ma Borussia Dortmund. Rok temu Szachtar w tym Zenit, czyli zespoły ze wschodniej Europy nie będące specjalnie mocne. Jednak będąca w słabszej dyspozycji Borussia ( spowodowane jest to licznymi kontuzjami ) może mieć nie lada problem z ambitnymi piłkarzami klubu z Rosji. Dwaj znakomicie napastnicy Hulk - Lewandowski który będzie mógł cieszyć się z awansu? Mimo problemów Borussi stawiam jednak ,że to piłkarze Jurgena Kloppa awansują do 1/4 finału, ale myślę , że łatwo nie będzie i liczę na wiele emocji w tych spotkaniach pomiędzy tymi zespołami.
Typ : Borussia Dortmund

Olympiakos - Man Utd - Gdyby nie odejście Mitroglou Olympiakos mógłby mieć zdecydowanie większe szanse na awans. Man Utd to nie ten sam Manchester co za czasów Sir Alexa Fergusona. W lidze Angielskiej są daleko za czołówką i zmagają się z wieloma problemami, są po prostu bez formy. Z Mitroglou w składzie postawił bym na Olympiakos, a tak zmieniam swoje wcześniejsze zdanie po losowaniu i postawię na Man Utd ponieważ jest to bardzo solidna firma i nie łatwo ale powinni sobie z Grekami poradzić.
Typ : Man Utd

Galatasaray - Chelsea - Turcy wyeliminowali Juventus, choć w meczach z Realem w obronie nie pozostawili dobrego wrażenia. Mają doświadczonych ale bardzo wiekowych zawodników co nie do końca jest ich atutem. Chelsea pod wodzą Mou powoli odżywa. Mieli łatwą grupę z której bez problemu awansowali i to oni według mnie i myślę , że także w opinii wielu innych osób są faworytem tego dwumeczu.
Typ : Chelsea

Schalke - Real Madryt - Ajjj czemu Real Madryt trafił tak łatwo? Nie mam wątpliwości kto z tej dwójki awansuje. Przewaga w budżecie i wartości piłkarzy Realu jest jak nokaut w boksie. Liczę jednak na to , że Schalke tanio skóry nie sprzeda i pokaże, że nie ładnie skreślać ich jeszcze przed wyjściem na murawę. Może pokuszą się chociażby o remis na własnym stadionie ? Oby....
Typ : Real Madryt

Mam nadzieję, że każdy dwumecz da kibicom wiele emocji tak jak spotkanie Borussia - Malaga w 1/4 finału w tamtym sezonie. Liczę na wspaniałe widowisko, bo od LM oczekuje się wspaniałych meczy i cudownych goli.






sobota, 15 lutego 2014

Zbigniew Bródka Mistrzem Olimpijskim !

  Tak tak tak ! Nie mogę w to uwierzyć . Polska ma na tych ZIO już 3 złote medale . A trzeci zdobył fenomenalny Zbigniew Brodka !
   Polak pokonał dystans 1500 metrów w fantastycznym czasie 1:45:00 ( rekord toru ) i pokonał Holendra Koena Verveij`a o zaledwie 0,003 sekundy, w przeliczeniu na odległość to 4 cm. Teraz wierzę w to powiedzenie że " szczęście sprzyja lepszym ". Brązowy medal zdobył Kanadyjczyk Denny Morrison. Najpiękniejsze marzenie Zbigniewa Bródki stało się rzeczywistością.
Zbigniew Bródka tuż po zakończeniu swojego biegu.
Aż łezka w oku się kręci na ten widok.
Przed startem Bródki wiedziałem , że stać go na medal, że jest w gronie głównych faworytów , ale nie spodziewałem się, że zdobędzie złoty medal. Gdy zobaczyłem wynik Zbigniewa Bródki byłem pewien , że zdobędzie on medal. Do końca rywalizacji przeżyłem wielkie emocje, wiedziałem , że Bródka miał świetny czas ostatniego okrążenia i jeżeli ktoś go nie wyprzedził do 1100 metra to już nikt go nie wyprzedzi. I stało się do końca nikt go nie wyprzedził !
  Zbigniew Bródka dał wiele radości Polskim kibicom, wszystkim zasiadającym przed telewizorami. Dokonał czegoś niesamowitego, czegoś czego nikt się nie spodziewał. Swoim złotym medalem udowodnił wielu osobom , że jego praca którą wykonywał przede wszystkim za granicami Polski teraz się odpłaciła. Musiał w swojej dotychczasowej karierze pokonać wiele trudności i pokonał je tak jak dziś swoich przeciwników. Cieszmy się z tego medalu bo na naszych oczach rodzi się historia, piękna historia Polskiego sportu.
  Zbigniew Brodka swoim wyczynem stał się pierwszym złotym medalistą Polskiego łyżwiarstwa szybkiego.
  Z zawodu jest strażakiem i  można z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to najlepszy strażak na świecie.
Takiego wyniku nie spodziewali się też chyba jego główni przeciwnicy. Holender gdy dowiedział się , że przegrał z Zbyszkiem zaledwie o 0.003s po prostu się popłakał, dał wyraz swojego niezadowolenia podczas dekoracji kwiatowej zaraz po zakończeniu tej konkurencji. Mina Holendra po prostu bezcenna ! Bródka pokonał hegemonię Holendrów , którzy w Soczi zgarniali prawie wszystkie medale.
Bardzo podobał mi się komentarz Piotra Dębowskiego. Swoim komentarzem przyprawił kibiców o jeszcze większe emocje. Super , że zaapelował do władz Polskiego rządu o pomoc w budowie krytego toru w Polsce.
Boże jedyny, jak on przejechał te ostatnie 400 metrów -komentarz  Piotr Dębowski
   Pozostali Polacy spisali się przeciętnie. Jan Szymański zajął 15 miejsce, a Konrad Niedźwiedzki 20 miejsce ( oczekiwaliśmy trochę lepszego miejsca )
  Dziękujemy Ci Zbyszku za te wielkie emocje ! Dzięki takim osobom jak Ty warto oglądać sport! Oby teraz coraz więcej dzieci dzięki sukcesowi Bródki zaczęło uprawiać łyżwiarstwo szybkie.
Jak już pisałem w poprzednim poście Igrzyska w Soczi są najlepsze dla reprezentacji Polski, a to dopiero połowa zmagań ! Oj mam nadzieję, że ta sobota jeżeli chodzi o medale dla Polski jeszcze się nie skończyła...wieczorem na dużej skoczni startują przecież Polscy skoczkowie z Kamilem Stochem na czele !
  Po raz trzeci już będę przeżywał ogromne emocję podczas dekoracji medalowej za sprawą " Mazurka Dąbrowskiego", hymn Polski na ziemi Rosyjskiej smakuje zdecydowanie lepiej niż gdziekolwiek indziej !

czwartek, 13 lutego 2014

Złoty medal Kowalczyk !

    Nie potrafię uwierzyć w to co dziś stało się na trasie biegów narciarskich w Krasnej Polanie. Justyna Kowalczyk zdominowała bieg na 10 km stylem klasycznym zdobywając złoty medal. 
Kowalczyk ciesząca się ze złotego medalu

    Nasza mistrzyni od początku biegu biegła bardzo szybko. Wystartowała z dużym impetem i widać było , że jest bardzo zdeterminowana aby wygrać ten bieg. Na pierwszym pomiarze czasu który miał miejsce na 2,2 km miała niespełna 2 sekundy przewagi nad Bjoergen i ponad 4 sekundy nad Johaug. Na kolejnych kilometrach Kowalczyk zwiększała swoją przewagę. Po 8 km Kowalczyk miała 20 sekund przewagi nad Bjoergen i już wtedy każdy wiedział że złoty medal jest pewien. Ostatecznie Justyna wygrała swój najważniejszy bieg olimpijski o niecałe 19 sekund. Srebrny medal zdobyła Charlotte Calla, a brązowy Therese Johaug.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Nokaut !

       Chyba każdy czytający tego posta już wie o czym on będzie. Nie mogłem pominąć wielkiego sukcesu Kamila Stocha na IO w Soczi. Po 42 latach znów Polska ma Mistrza Olimpijskiego w skokach narciarskich. Stoch powtórzył wyczyn Wojciecha Fortuny z IO w Saporro. To dopiero 3 złoty medal Zimowych Igrzysk Olimpijskich w historii występów reprezentacji Polski.

   Nie będę przybliżał przebiegu konkursu , bo zapewne wszyscy oglądali konkurs w którym Kamil nie dał żadnych złudzeń swoim przeciwnikom. Przewagą (12,7 pkt) którą wypracował sobie w dwóch skokach nad drugim zawodnikiem udowadnia że jest w niesamowitej formie. Patrząc na skoki Kamila przypomina mi się niesamowity Simon Amman z ZIO w Vancuver który zdobył złote medale na skoczni normalnej oraz dużej. Czy Kamil ma szansę powtórzyć wyczyn Szwajcara ? Według wielu ekspertów Stoch będąc w takiej formie będzie jeszcze mocniejszy na większej skoczni. Ba, przed Igrzyskami mówiło się , że Kamil jest murowanym faworytem do medalu na skoczni dużej , co do medalu na normalnej skoczni wielu podchodziło sceptycznie. Kamil pokazał , że jest niesamowicie odporny psychicznie. Po treningach które odbyły się w czwartek wkradła się w moich myślach pewne obawa , że Kamil wcale nie będzie liczył się w niedzielnym konkursie. Stoch skakał krótko i wśród Polskich mediów mówiło się , że Kamil chyba nie trafił z formą. Piątkowe treningi które odbyły się rano zaprzeczyły tym wszystkim informacjom , że Stoch nie ma szans na medal. Kamil wygrał 2 z 3 serii treningowych i postraszył rywali dalekimi skokami. Sam konkurs był niesamowity ponieważ Stoch nie skakał a LATAŁ ! Potwierdził , że kask w barwach Polskiego Lotnictwa pasował do jego wyczynu. Przy okazji pobił rekord skoczni ! (105,5m)
   Po zdobyciu złotego medalu przez Stocha w internecie było tylko miejsce dla niego. Nie dziwie się temu, bo zwycięstwo reprezentanta Polski na ziemi Rosyjskiej smakuje jeszcze lepiej , niż gdziekolwiek indziej. Kamil wykonał niesamowitą robotę dla Polski ! Utarł nosa wszystkim niedowiarkom takim jak : Mice Kojonkowskiemu , który twierdził , że od Kamila jest wielu lepiej radzących sobie zawodników z presją. Trener Austijaków Manel Pointner , także wypowiadał się , że Kamil jest faworytem ale nie sądzi by już na normalnej skoczni zdobył medal...A Stoch wszystkich zaskoczył...czy na pewno zaskoczył? Jest mistrzem świata, liderem PŚ, wygrał najwięcej razy w PŚ w tym sezonie, w tym 2 razy przed samymi Igrzyskami, to nie można mówić tu o jakimś zaskoczeniu.
   Muszę dodać , że srebrny medal zdobył Słoweniec Peter Prevc, a brązowy Anders Bardal. Cieszę się, że na podium nie stanął żaden Austriak i Niemiec. Po prostu nie lubię zawodników z tych krajów, o ile Niemców z powodów historycznych , to Austriaków z powodu ich trenera...po prostu nie lubię gościa za to jak się zachowuje, za to jaką presję wywiera na Walterze Hoferze.
    Inni Polacy zaprezentowali się także z bardzo dobrej strony. Maciej Kot uplasował się na 7 miejscu a Janek Ziobro na 13. Szczęście nie dopisało Dawidowi Kubackiemu który był tuż za czołową 30, na 31 miejscu.
   Brawa brawa i jeszcze raz brawa dla Stocha. Swoimi skokami daje powody do radości wszystkim Polakom. To będzie fajne uczucie wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego na ziemi Rosyjskiej. Może czas najwyższy aby Putin zwrócił nam wrak Tupolewa ? Tupolew nie mógł latać nad Ziemią Rosyjską a Kamil latał przy okazji zgarniając medal z najcenniejszego kruszcu.

sobota, 8 lutego 2014

Kowalczyk z upadkiem i bez medalu

     Długo czekałem na pierwszy występ Polskiego sportowa na IO w Soczi. Miano to przypadło Polskiej Królowej nart Justynie Kowalczyk. Dziś odbył się bieg łączony 2x7,5km. Pierwsze 7,5 km zawodniczki biegły stylem klasycznym , natomiast drugą część trasy biegły techniką dowolną czyli potoczną łyżwą.
Bieg ze startu wspólnego zaczął się nieźle dla Kowalczyk. Justyna była cały czas w czołówce a czasami nawet prowadziła. Cały czas pilnowała Bjoergen , Johaug i Kalle. Przy zmianie nart stało się coś bardzo złego. Justyna która była zaledwie sekundę za prowadzącymi upadła przy stanowisku zmiany nart.......


Sama zmiana nart zajęła jej więcej czasu niż przeciwniczkom i w konsekwencji ze stadionu wybiegła z ponad 7- sekundową stratą do Johaug. Po tym upadku było widać że Kowalczyk coś dolega, straciła rytm i nawet na podbiegach które są mocną stroną zawodniczki z Kasiny Wielkiej , traciła dystans do prowadzących. Być może było to spowodowane tym że Kowalczyk upadła tak niefortunnie, że wywinęła jej się...chora stopa. To chyba najbardziej znana stopa ostatnich tygodni na świecie...
   Im było bliżej do mety , tym strata Kowalczyk się powiększała, długo biegła na 6 miejscu, aż w pewnym momencie dogoniła ją Finka Kertu Niskanen. Ostatecznie Kowalczyk dobiegła do mety na 6 miejscu z prawie minutową stratą do zwyciężczyni. A kto zdobył złoty medal ? Nie trudno było zgadnąć że złotą medalistką IO w Soczi w biegu łączonym została Marit Bjoergen.

 Norweżka do samego końca odpierała ataki Kalli ale ostatecznie to ona zwyciężyła. Niespodzianką jest to , że na 3 miejscu uplasowała się Weng a nie jej bardziej utytułowana koleżanka z kadry Therese Johaug. Należy wspomnieć że do ostatnich metrów o 3 miejsce walczyła także 34- letnia Aino Kaisa Saarinen która według mnie jest największą niespodzianką tego biegu.
   Brawa dla Justyny za walkę. Kto wie, może gdyby nie ten feralny upadek Justyna walczyła by o medal? Sama Kowalczyk na gorąco skomentowała swój bieg i powiedziała że nawet jeśli by nie upadła to i tak by o medale nie walczyła, "bo grupa była za mocna". Na pewno kontuzjowana stopa też jej nie pomogła w walce o upragniony medal. A może to tylko słabszy dzień naszej Justyny? Kowalczyk nie była faworytką tego biegu, ale każdy miał na uwadze że 4 lata temu na IO w Vancouver właśnie na tym dystansie zdobyła brązowy medal.

  Justynie należy życzyć przede wszystkim zdrowia, bo o zaangażowanie i wolę walki nikt z nas nie powinien się martwić. Justyna za każdym razem podkreśla że na IO w każdym biegu daje z siebie 100 % .
  Oczywiście pozostaje niedosyt z dzisiejszego występu Justyny Kowalczyk, ale koronnym dystansem Justyny jest 10 km klasykiem i tam Justyna na pewno będzie walczyć. Oby swoim występem w klasyku pokazała kto rządzi w tym stylu. Co prawda uciekła Polsce jedna z potencjalnych szans na medale ale uważam że te IO będą dla nas udane.

Pozostałe Polski spisały się na miarę swoich możliwości, czyli słabo.
Paulina Maciuszek była 29, Kornelia Kubińska uplasowała się na 35 miejscu, natomiast Agnieszka Szymańczyk była 45.

piątek, 7 lutego 2014

Kto powalczy o Vidicia ?

Serbski stoper Manchesteru United Nemanja Vidać ogłosił, że po zakończeniu sezonu rozstanie się z klubem w którym pełni rolę kapitana. Kontrakt Vidicia z ManU kończy się w czerwcu 2014 roku, więc będzie mógł on przejść do przyszłego klubu za darmo.

czwartek, 6 lutego 2014

Jastrzębski Węgiel bliżej Final Four !

   Polska Liga Siatkówki jest jedną z lepszych w Europie, ba według mnie jest tylko za ligą Rosyjską i Włoską. Potwierdzeniem moich słów jest fakt, że Polska będzie mieć przedstawiciela w Final Four który będzie miał miejsce w Ankarze 22-23 marca. A to za sprawą losowania w których los skojarzył dwie drużyny z Polski.
O Final Four walczą Jastrzebski Węgiel i Mistrz Polski Assceco Resovia Rzeszów.

    W pierwszym meczu gospodarze Jastrzębski Węgiel zdemolował Resovię 3-0 (25-22,25-22,25-23) i są o krok od awansu. Nie spodziewałem się , że ten mecz będzie tak wyglądał. Liczyłem na dłuższe spotkanie i bardziej wyrównane, choć w każdym secie była zacięta walka do samego końca. Znakomite spotkanie rozegrał przyjmujący Michał Kubiak. Resovia w tym meczu była jednak osłabiona, nie mogła wystąpić w swoim żelaznym zestawieniu. Kontuzja wyeliminowała z występu w meczu libero Rzeszowian Krzysztofa Ignaczaka. Doświadczony libero doznał urazu mięśnia przy kolanie i nie wiadomo czy zagra w rewanżu a ten już 11 lutego w Rzeszowie.
   Moim zdaniem Jastrzębski jest bardzo blisko awansu, a Asseco będzie musiało skupić się już na walce o Mistrzostwo Polski. Ciężko będzie im odrobić 3-setową stratę i wygrać w takim samym stosunku w jakim przegrali na wyjeździe. Jestem sympatykiem Resovii , ale oceniam , że będący w gazie Jastrzębianie nie dadzą wydrzeć sobie awansu.

Po meczu powiedzieli :
- Przegraliśmy dziś końcówki setów. Tylko stosując agresywną zagrywkę byliśmy w stanie odrzucić rywali od siatki, natomiast nie wykorzystywaliśmy akcji z trudnych piłek. Jastrzębianie częściej kończyli ataki przy naszym bloku. Już wcześniej było wiadomo, że kwestia awansu rozstrzygnie się w Rzeszowie i nic w tej materii się nie zmieniło. Mamy wszystko w swoich rękach. Kontuzja Krzysztofa Ignaczaka prawdopodobnie wyłączy go z gry na dłużej - powiedział trener Resovii Andrzej Kowal.
  - Zrobiliśmy dopiero pierwszy krok w stronę Final Four. Oba zespoły mają po 50 procent szans na grę w Ankarze. Musimy mieć gorące serca, chłodne głowy i twardo stąpać po ziemi. Jestem niezmiernie zadowolony z widowiska, jakie udało się nam dzisiaj stworzyć - dodał szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla Lorenzo Bernardi.

W innych meczach Biełogorie Biełgorod pokonało 3-0 Diatec Trentino , natomiast mecz pomiędzy Zenitem Kazań a Copra Elior Piacenza odbędzie się w czwartek  6 lutego.

El Classico w finale Pucharu Króla ? Najprawdopodobniej....

      Puchar Króla to w Hiszpanii bardzo ważne rozgrywki piłkarskie. Nie liczy się , że któryś zespół w finale może mieć później szansę grać w europejskich pucharach. To coś więcej...prestiż i wojna o kolejnych puchar w gablotach klubów najbardziej utytułowanych w Hiszpanii...tak chodzi mi o dwie wielkie nie tylko hiszpańskie ale światowe potęgi futbolu Real Madryt i Fc Barcelone. Odwieczni wrogowie są jedną nogą w finale Pucharu Króla. Czy znów dojdzie do emocjonującego El Classico? Wszystko na to wskazuje.
   Real Madryt w półfinale mierzy się z liderem La Liga oraz obrońcą tytułu Atletico Madryt.
Na Santiago Bernabeu "Królewscy" wygrali 3-0, po meczu pełnym walki. Początek spotkania należał do gości którzy cały czas mocno napierali na bramkę strzeżoną przez Ikera Casillasa. Jednak to Real jako wyszedł na prowadzenie już w 17 minucie bo bramce Pepe, przy jego strzale był rykoszet ale ostatecznie gola uznano Portugalczykowi. Real do końca pierwszej połowy stworzył jeszcze kilka dogodnych sytuacji ale bez efektu bramkowego. Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza, Atletico miało przewagę ale to Real strzelił druga bramkę - strzelcem gola był Jese. Do końca spotkania Real kontrolował sytuację i przy okazji strzelił Di Maria strzelił 3 bramkę ( także po rykoszecie). Królewscy zagrali bardzo dobry mecz , nie pozwolili sprowokować się Diego Coscie który nie zagra w rewanżowym spotkaniu na Vicente Calderon z powodu żółtych kartek. Tak więc, Real jest bardzo blisko finału. Rewanżując się Atletico za dwie ostatnie porażki.
    Fc Barcelona w półfinale Pucharu Króla za przeciwnika ma Real Sociedad.

wtorek, 4 lutego 2014

Chelsea wygrywa na Etihad Stadium !

                                                      Cóż to był za mecz ! 

Manchester City podejmował na własnym stadionie Chelsea Londyn w ramach 24 kolejki Ligi Angielskiej. Po ostatnim gwizdku sędziego więcej powodów do zadowolenia mieli podopieczni Jose Mourinho, gdyż wygrali 1-0, po golu Branislava Ivanovicia. Mimo mało goli, mecz był znakomity . Sytuacji do strzelenia gola było bardzo dużo i to po obydwóch stronach. Mecz był szybki , obydwa zespoły walczyły do ostatniej chwili o pozytywny wynik. Przez cały mecz City było zespołem zdecydowanie lepszym, a na pewno miejącym lepsze sytuacje do zdobycia gola. Gdy wydawało się że bramka dla City to kwestia czasu, w 31 minucie potężnym strzałem zza pola karnego popisał się Ivanović - Hart w tej sytuacji był bezradny. Do końca pierwszej połowy City miało jeszcze kilka dobrych sytuacji ale niestety nie okrasili tego golem. Na początku drugiej połowy podopieczni Manuela Pellegriniego ruszyli z jeszcze większym animuszem niż z pocżtku spotkania, szansę na zdobycie gola miał Yaya Toure, ale nieznacznie chybił. Chelsea odpowiedziała strzałem Maticia który to trafił w spojenie bramki. Do końca spotkania Manchester bił głową w mur ale Petra Cecha nikt tego wieczoru nie zdołał pokonać.  Brawa dla City ale The Blues zagrali znakomite taktyczne spotkanie.
   Oby więcej takich meczy ! Dla takich spotkań warto oglądać piłkę nożną. Mimo że padła tylko 1 bramka to mecz był bardzo dobry dla oka. Przecież mecze oglądamy dla pięknych goli i cudownych akcji, ale w tym meczu sytuacji było bardzo dużo.
   Zawodnikiem meczu według mnie i myślę że nie tylko według mnie jest Eden Hazard! Belg pokazuje, że miliony zapłacone Lille się zwracają ! Grał znakomicie.
   Po tym zwycięstwie Chelsea zrównała się punktami z Man. City i oba zespoły tracą do liderującego Arsenalu zaledwie dwa oczka.
Ależ będzie emocjonująca walka o mistrzostwo ! Jest to kopia sytuacji w La Liga gdzie Real Madryt i Barcelona tracą do Atletico 3pkt.
  Moim zdaniem walka o mistrzostwo będzie trwała do ostatniej kolejki. Nie wiem dlaczego, ale nie wierzę w triumf Arsenalu, jest to klub który nie przekonuje mnie swoją grą i nawet Ozil im nie pomoże w walce o mistrzostwo. Dla mnie faworytem jest City, wróci Aguero i City powinno sobie poradzić...Nie lubię Chelsea i życzę im aby w walce o mistrzostwo zajęli "tylko" 3 miejsce. Mam także nadzieję , że ManU także namiesza jeszcze sporo , na mistrzostwo nie daje im szans ale 4 miejsce jest dla nich jak najbardziej realne i wiem że ukłuje jeszcze faworytów do mistrzostwa.


 

niedziela, 2 lutego 2014

Kamil Stoch x2 !

Tak jest ! Kamil Stoch wyjeżdża z Willingen jako lider PŚ, wzbogacony o 200 pkt do klasyfikacji PŚ. Zawody w Niemieckim Willingen okazały się bardzo udane dla naszego mistrza świata Kamila Stocha.      


Skoczek z Zębu wygrał sobotnie oraz niedzielne zawody w wyniku czego odzyskał żółtą koszulkę lidera Pucharu Świata. W sobotnim konkursie Kamil wyprzedził zawodnika gospodarzy Severina Freunda oraz Słoweńca Jerneja Damjana. W niedzielę Kamil po pierwszej serii zajmował 2 miejsce po skoku na 147 metr, prowadził Peter Prevc o 0,9 pkt po skoku na 145,5 m.( skakał w gorszych warunkach niż Kamil). W drugim skoku Kamil zdemolował konkurencję skokiem na 145 m. Dla porównania Freund skoczył 134 m. i to on ostatecznie był drugi, a trzeci był Słoweniec Prevc który skoczył zaledwie 132 metry. Kamil Stoch zdobywając w Willingen 200 pkt. odzyskał żółtą koszulkę PŚ.
   Inni Polacy w niedzielę zaprezentowali się słabo. Do czołowej "30" zakwalifikowali się tylko 14 Maciej Kot i 8 Dawid Kubacki. Ostatecznie nasi zawodnicy stracili swoje pozycję. Kot zajął 16 pozycję, natomiast Kubacki uplasował się na 22 miejscu. Niestety martwić może forma pozostałych Olimpijczyków - Piotra Żyły i Jana Ziobro, obaj skoczyli słabo i nie zakwalifikowali się do drugiej rundy, a kwalifikacje mogły wskazywać na to , że będzie to dla nich bardzo udany konkurs. Stefan Hula skakał jako jeden z pierwszych gdy panowały bardzo złe warunki atmosferyczne czego odzwierciedleniem był krótki skok Stefana.
    Wielkie gratulacje dla Kamila Stocha ! Była Małyszomania, a teraz niewątpliwie jest Stochomania ! Nie chcę niepotrzebnie nadmuchiwać balonika przed IO w Soczi ale Kamil Stoch jedzie do Soczi jako największy faworyt do złota olimpijskiego ! Jeżeli sędziowie niczego nie popsują to Kamil powinien się liczyć w walce o złoto. Potrzebny jest mu spokój, a przede wszystkim to aby media zawczasu nie zawiesiły Kamilowi na szyi złotego medalu.
    Bardzo bardzo martwią skoki Piotra Żyły.... Piotrek weź się za skakanie a nie za występowanie w reklamach...nie potrzebnie wykorzystujesz chwilę swojej chwały bo jak widać odbija Ci się to na formie,a przed igrzyskami najważniejsze jest skupienie na jak najlepszych skokach. Bez dobrej formy Piotrka Polska będzie miała małe szanse na medal w Soczi w konkursie drużynowym... Stoch skacze świetnie, Kot to dla mnie w tej chwili zawodnik nr. 2 w Polskiej kadrze, Kubacki dobre skoki przeplata bardzo słabymi, Ziobro jest solidnym skoczkiem ale nie radzi sobie z wiatrem w plecy, no a Żyła niestety poza dobrym skokiem w piątkowych kwalifikacjach w Willingen nie pokazał niczego, bo miejsce w 3 i 4 dziesiątce to nie to co oczekują od niego kibice w Polsce.
   Oby w Soczi Kamil i reszta naszych reprezentantów przysporzyła nam wielu szczęśliwych chwil i doprowadzili do okrzyków radości przed telewizorem tak jak to w ten weekend zrobił Kamil Stoch ! Czapki z głów dla Kamila, mamy następcę Mistrza !
   Na sam koniec pragnę powiedzieć , że wielkie brawa należą się Łukaszowi Kruczkowi, że w czasie zawodów w Japonii trenował on naszych skoczków i doprowadził Kamila do tak wspaniałej formy. Wiele osób jęczało że Kamil nie jedzie do Japonii i straci koszulkę lidera PŚ i już jej nie odzyska, a tu proszę Kamil wraz z trenerem pokazał co jest wart !
Zwycięski skok Kamila Stocha ! Zdeklasował rywali !

sobota, 1 lutego 2014

Polska Mistrzem Świata Juniorów w skokach narciarskich !

    Polska reprezentacja w skokach narciarskich juniorów w składzie J. Wolny, A. Zniszczoł, K.Biegun, K.Murańska w predazzo zdobyła złoty medal MŚJ.
Podopieczni M.Maciusiaka byli wymieniani w roli faworytów do złota i jak się okazało nie były to przypuszczenia bezpodstawne. W składzie Polskiej reprezentacji znalazło się dwóch potencjalnych olimpijczyków. Klemens Murańka do samego końca walczył o wyjazd do Soczi,a Krzysztof Biegun po świetnym początku sezonu też był wymieniany w roli kandydatów do drużyny olimpijskiej.