niedziela, 26 stycznia 2014

Polskie konkursy jednak nie Polskie (post przeniesiony)

     Miniony weekend w skokach narciarskich zaczął się w Wiśle bardzo udanymi dla naszej reprezentacji kwalifikacjami, które wygrał Klemens Murańka, zakwalifikowało się w sumie 10 zawodników. Czwartkowy konkurs na skoczni im. Adama Małysza rozgrywany był w sprawiedliwych warunkach przy pełnej frekwencji na trybunach. W zamian za doskonały doping kibice mogli być zadowoleni, gdyż do drugiej serii zawodów zakwalifikowało się siedmiu z dziesięciu zawodników, a najgorszą pozycją było miejsce 21 Klemensa Murańki. Na czele stawki ku zdziwieniu niektórych był Jan Ziobro, przed Michael Hayboeckiem i Andreasem Wellingerem. Jednak za ich plecami rozgrywała się walka o żółty plastron lidera generalnej klasyfikacji między czwartym Gregor Schlierenzauerem i piątym Kamilem Stochem, który po niepewnym lądowaniu na odległość 134,5 m i niskimi notami przegrał całe zawody. Mało brakowało a zostałby pobity rekord przez Petera Prevca który skoczył ponad 140 m jednak zakończył lądowanie podpórką.
W drugiej serii serii Jan Ziobro nie utrzymał prowadzenia, jednak co może nas cieszyć, Kamil Stoch awansował na 2 miejsce, zawody wygrał Niemiec Andreas Welinger. Tym samym Stochowi udało się utrzymać prowadzenie w PŚ.
2014-01-19_1390147631.jpg 
        W sobote został rozegrany konkurs drużynowy, który najprawdopodobniej zadecydował o piątym zawodniku w kadrze na IO w Soczi. Nasza drużyna zajęła czwartą pozycję, za Austrią, Niemcami i Słowenią. Ku mojemu zdziwieni Słoweńcy w ostatnich konkursach drużynowych, potrafią się zmobilizować i teraz pada pytanie czy nie będą przypadkiem bohaterami w Soczi? Powiem, że jest to bardzo prawdopodobne, gdyż z realnego punktu widzenia zagrozić im w danej chwili mogą tylko Niemcy. Austria bez Thomasa Morgensterna nie ma szans na zwycięstwo, chyba że trener zdecyduje się na zabranie ze sobą doświadczonych zawodników Koflera i Loitzla. Co do naszej drużyny to myślę, że stać nas na trzecią pozycję jeżeli chłopaki się postarają.

         Co do niedzielnych zawodów w Zakopanym to napisze tylko tyle: „komedia”.  Zachowanie  jury można nazwać tylko tak. Zero jakiegokolwiek własnego zdania, tylko dopasowywanie się pod to co mówi trener Austriaków. Po takich sytuacjach można mieć wątpliwości kto jest tutaj szefem PŚ J. Jednak brawa dla Bardala, który odnosi kolejne zwycięstwo na polskiej Ziemi. Co do występu Polaków to najlepszy z naszych Maciej Kot na miejscu 10. Przypominam że konkurs zakończył się po pierwszej serii z powodu wysokiej temperatury która rozpuszczała rozbieg. Na podium znaleźli się również Peter Prevc i Rysiek Piątek :D (Richard Freitag).  Pozwolę sobie nie pisać więcej swoich opinii na temat tego konkursu, ponieważ dla mnie była to jedna wielka komedia i powinien on być rozegrany w innym terminie. Jednak trzeba pochwalić szefostwo PŚ za chęć zorganizowania drugiej serii konkursowej dla polskiej publiczności. 
Autor : Michał S.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz